Komentarze: 3
No i mija kolejna niedziela. I taki sam scenariusz jak co tydzien. Gielda, praca i totalne zmeczenie. Dzisiaj spalem chyba z 3 godzinki, to i tak sukces zwarzajac na to ile sypiam w normalnie dni. Wlasnie przesluchuje sobie nowa plytke Pearl Jam no i chyab jestem pod wrazeniem. Chlopaki dali rade po raz kolejny. Tylko czemu jakos tak Vedder znowu doliniaste klimaty zalapal. Heh, cos chyba dla mnie na te dni. A tak w ogole chyba sobie wyjade na pare dni stad. Odetchnac jakims innym powietrzem, moze poprzytulac drzewa jak to mowi moja "starsza siostra" :) No coz zobaczymy jak sie z czasem wyrobie. A ten tydzien chyba bedzie jeszcze ciezszy od poprzedniego... A wszystko byloby ok gdyby niektorzy mnie jeszcze nie wgniatali w ziemie. W koncu podobnop lezacego sie nie kopie. Czy moze sie myle...?